Max Verstappen objął prowadzenie na starcie rywalizacji w sprincie, którego nie oddał już do końca rywalizacji, mimo dużej presji ze strony kierowców McLarena, którzy uzupełnili podium.
Przed rozpoczęciem sprintu Alpine ogłosiło, że Franco Colapinto wyruszy z alei serwisowej po tym, jak zespół złamał regułę parku zamkniętego. Chwilę przed starem francuski zespół poinformował również o problemach z samochodem Pierre'a Gasly'ego - zawodnik nie wystartował do rywalizacji.
Prognozy przed sobotnim wyścigiem nie zapowiadały deszczu, lecz nad torem tuż przed startem pojawiły się chmury, a temperatura powietrza oraz toru wynosiła kolejno 21 i 33 stopnie Celsjusza.
Dobór ogumienia na sprint trwający 15 okrążeń okazał się być trudnym zadaniem - z uwagi na spore zużycie opon, przed startem rywalizacji podawano w wątpliwość słuszność korzystania z miękkiej mieszanki. Ostatecznie ogumienie z czerwonym paskiem wybrał tylko Franco Colapinto - reszta wystartowała na mieszance pośredniej.
Na pierwszym okrążeniu wszyscy kierowcy bezpiecznie pokonali pierwszy zakręt, a najważniejsze pojedynki odbyły się w zakręcie Les Combes. Verstappen objął prowadzenie, a Charles Leclerc znalazł się przed Norrisem. Kierowcy McLarena wzięli się zatem do pogoni za rywalami. W dalszej części stawki pozycjami wymienili się jedynie kierowcy Astona Martina.
Już na 3. okrążeniu Piastri znalazł się tuż za tylnym skrzydłem Verstappena na prostej Kemmel. Mimo niewielkiego dystansu i systemu DRS w użyciu, Australijczyk nie był w stanie wykonać manewru wyprzedzania z uwagi na ustawienia ekstremalnie niskiego docisku w bolidzie Red Bulla.
Okrążenie później Piastri nadal nie był w stanie zaatakować Verstappena - Norris natomiast uporał się z Charlesem Leclerkiem. Gdy jeden kierowca Ferrari stracił trzecią pozycję, Lewis Hamilton wyprzedził Nico Hulkenberga w walce o 16. miejsce. Chwilę później Niemca minął także Kimi Antonelli.
Dalsze manewry wyprzedzania w środku stawki były mocno utrudnione z uwagi na występowanie 'pociągu DRS', spowodowanego niewielkimi różnicami między zawodnikami. Hamilton szybko zaczął się skarżyć także na przyczepność tylnych opon.
Piastri dwoił się i troił, aby zbliżyć się do Verstappena odrabiając sporą ilość czasu w najbardziej krętym sektorze nr 2. Holender cały czas był w stanie utrzymać się z przodu o włos w miejscach, w których najłatwiej przypuścić atak. Na tym wszystkim zaczął zyskiwać Lando Norris, który wziął się do odrabiania czasu straconego podczas jazdy za Leclerkiem.
Verstappen po mistrzowsku balansował na granicy trakcji, aby jak najlepiej wychodzić z ostatniej szykany oraz z zakrętu La Source i napędzić się przed wyjazdem na prostą Kemmel. To skutecznie zapobiegało atakom Piastriego, za którego plecami Lando Norris zbliżył się na tyle, aby być w stanie korzystać z systemu DRS.
Charles Leclerc na dystansie zaledwie 10. okrążeń stracił do czołowej trójki aż cztery sekundy - za Monakijczykiem, Carlos Sainz cały czas jak cień podążał za Estebanem Ocona w pojedynku o 5. miejsce.
Na 11. kółku Piastri znalazł się bliżej niż kiedykolwiek wcześniej, zmuszając Verstappena do obrony - Holender zaczął delikatnie zygzakować na prostej Kemmel, aby na dohamowaniu pojechać defensywną linią po wewnętrznej. Zawodnik Red Bulla utrzymał pozycję.
Po tej próbie Verstappen mógł odetchnąć z ulgą, gdyż oddalił się nieco od Australijczyka, który prawdopodobnie zmuszony był schłodzić swój samochód. Sytuacja w czołówce uspokoiła się, a jadący na samym końcu Franco Colapinto stracił do najbliższego rywala aż 6 sekund potwierdzając, że dobór miękkiego ogumienia nie był dobry - to ważna informacja w kontekście niedzielnej Grand Prix.
Na ostatnim okrążeniu Piastri po raz kolejny zbliżył się do Verstappena, lecz znów nie był w stanie przypuścić ataku. W środku stawki Hamilton w końcu uporał się z Alexem Albonem.
Po 15. Kółkach rywalizacji, dość niespodziewanie zwycięzcą sprintu został Max Verstappen, który w świetnym stylu obronił się przed McLarenami. Piastri dojechał przed Norrisem, a punktowaną ósemkę zamknęli kolejno: Charles Leclerc, Esteban Ocon, Carlos Sainz, Oliver Bearman oraz Isack Hadjar.
Warto zauważyć, że podwójne punkty zdobyła ekipa Haasa, a zarówno Lewis Hamilton, jak i kierowcy Mercedesa nie byli w stanie znacząco odrabiać strat, przez co zakończyli rywalizację daleko za punktami.
26.07.2025 12:40
7
0
Redbull strategicznie dużo ugrał no i sam Max wykonał super robotę z tym wyprzedzeniem na pierwszym okrążeniu. Szkoda, że to tylko sprint. Mclaren z tym tempem jak dobrze odrobią prace domową mają spore szanse na dwa pierwsze miejsca.
26.07.2025 12:55
1
0
Nie myliłem się pisząc komentarz po kwalifikacjach do sprintu że McL może mieć problem z takim dociskiem . Myślę że w wyścigu będzie inaczej a pogoda może jeszcze bardziej namieszać
26.07.2025 12:59
2
0
@sty77 oo, ty to napisałeś, dosłownie miałem te same przewidywania, jak napisałem XD.
26.07.2025 12:56
3
0
Oscar się nie obronił przed Maxem, który wygrał sprint w SPA"
Cchyba to się tak odbyło?
Brwo Max!
26.07.2025 14:46
0
@kiwiknick już cbyba drugi raz w tym sezonie poległ, pierwszy raz na Imoli
26.07.2025 12:57
2
0
Widziałem tutaj szansę i się udało! Jak ja przewidywałem (ktoś to napisał wcześniej po wynikami sprintu kwalifikacyjnego), Max wyprzedza na prostej z wykorzystuje prędkość i potem obrona. Mclaren miał większy docisk, a Redbull mniejszy, dzięki temu Redbull miał większą prędkość i z DRS ciężko było wyprzedzić Piastriemu Maxa, bo prędkości za mało. A ta ich dużo przewaga w 2 sektorze jak też przewidziałem (i ktoś też dosłownie XD, działamy chyba na tych samych falach) nic nie da, jeśli Max ich wyprzedzi na prostej, bo wyprzedzanie w 2 sektorze jest nie możliwie. Teraz najprawdopodobniej będzie deszcz w wyścigu, 90% szans, to niech Redbull lepiej zmieni na większy docisk, będzie wolniej w kwalifikacjach, ale w wyścigu, w którym najprawdopodobniej popada, będzie zysk. Oczywiście to Belgia, to różnie bywa, ale myślę jednak, że lepiej większy docisk. Ale to już oni zadecydują.
26.07.2025 20:49
2
0
@TZ4Z to chyba byłem ja . Pozdro
26.07.2025 23:08
1
0
@sty77 tak, zgadza się, pozdrawiam
26.07.2025 13:01
1
0
Bardzo szybki RB. Mclaren będzie miał ciężko mega. Ferrari toczka co oni zrobili z tym samochodem w tym roku to jest masakra
26.07.2025 13:09
0
Nie rozumiem toku rozumowania FIA...
Nastepny sprint proponuje zrobic na torze o dlugosci 100km, na ktorym jest jedno miejsce do wyprzedzania, wiec bedzie jedno okrazenie i jedna szansa na jakas akcje.
RBR zrobil to co mogl, czyli niski opor i obrona na prostej dzieki duzej predkosci. Jutro moze to nie wypalic, bo ma padac. Zobaczymy.
26.07.2025 13:24
3
0
@TomPo ja w ogóle nie rozumiem po co są te sprinty. Inna sprawa że "kochane" przez wszystkich Spa od lat nie dostarcza żadnych emocji. emocje były kiedyś jak padało jak jest sucho to są nudy. Po torze się może fajnie jedzie kierowcy ale dla kibica nie dostarcza za dużo emocji. Nie rozumiem tego uwielbienia dla tego toru.
26.07.2025 14:50
1
0
Verstappen odniósł pierwsze zwycięstwo w barwach Red Bulla w erze po Hornerze
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się